Zobacz więcej: https://vod.tvp.pl/website/sprawa-dla-reportera,9326195Historia nauczycielki, która walczy z byłym mężem o rozszerzenie kontaktów z ich dzieck
Dzisiaj odkryłam, że mam mały problem z termitami. Inspektor powiedział mi, że problem nie jest taki mały dopiero, kiedy pudło ze strychu przeleciało przez podłogę i uderzyło mnie w
Zobacz więcej: http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/sprawa-dla-reportera/1046Tadeusz hoduje trzodę chlewną. Popadł w konflikt z bankiem spółd
Policjanci założyli kajdanki zaskoczonemu panu Wojciechowi w obecności jego rodziny i ekipy programu TVP Elżbiety Jaworowicz „Sprawa dla reportera” Krzysztof KapicaTo miały być na zwykłym - dla programu „Sprawa dla reportera”- i tak już wysokim poziomie emocjonalnym zdjęcia do kolejnej edycji. Jednak w Mielcu rozegrał się dramat rodzinny. Historię pana Wojciecha, skazanego prawomocnie za utrzymywanie stosunków seksualnych z nieletnią, „Nowiny” opisywały w listopadzie ub. roku. Już wówczas były nauczyciel w podmieleckiej szkole stanowczo przeczył, że jest winien. Brak jakichkolwiek dowodów jego winy podkreślał adwokat. Trzy lata procesu i wyrok skazujący sprawiły, że b. pedagog znalazł się pod opieką psychiatry, tym bardziej intensywnej po próbie samobójczej. Złożył w Sądzie Najwyższym wniosek o kasację skazującego go wyroku, jednak wciąż pozostaje skazanym i formalnie może być osadzony w zakładzie karnym. Czytaj też: Sąd skazał nauczyciela z niewielkiej miejscowości w pow. mieleckim za seks z nieletnią. - A gdzie dowody? - pyta nauczyciel- Policja już nieraz po mnie przychodziła, nie trafiłem za kraty dlatego, że wciąż pozostaję pod opieką psychiatryczną - przyznaje. Swoją historią zainteresował red. Elżbietę Jaworowicz, dlatego też ekipa telewizyjna zjawiła się dzisiaj przed południem przed domem skazanego w Mielcu. W środku na udział w programie czekało już kilkoro jego znajomych i wychowanków (prowadził w szkole sekcję zapaśniczą), żona, matka, teściowa, teść i dwuletnia, zaskoczona tłumem gości, córka. Nim ekipa telewizyjna i pan Wojciech zdążyli wejść do budynku, na posesji pojawił się mężczyzna w czapce z daszkiem. Próbował pochwycić i obezwładnić gospodarza. Krzyczał, że to zatrzymanie obywatelskie, że pan Wojciech powinien być w więzieniu i żeby dzwonić po policję. Przepychanka trwała dobrych kilka minut, zaskoczeni sytuacją goście nie byli w stanie zareagować, w końcu mężczyzna sam wezwał policję. Zatrzymanie przez policję. Krzyk dwuletniej córeczki- To konkubent matki tej dziewczyny, którą miałem niby molestować, były policjant - uświadomił w trakcie chwili spokoju niezorientowanych zebranych pan Wojciech. - Był świadkiem w mojej sprawie, zeznawał przeciwko mnie. Mężczyzna wiedział, że gospodarz będzie tu i teraz, stąd i jego obecność. Wiedział, bo red. Jaworowicz skontaktowała się z matką pokrzywdzonej, zapraszając do udziału w programie i przedstawienia swoich racji. Odmówiła, ale dowiedziała się przy okazji, że telewizja i pan Wojciech będę przed jego domem właśnie dzisiaj. Na szarpaninie dwóch mężczyzn się nie skończyło. Po kilkunastu minutach pojawił się radiowóz i dwóch policjantów. Jeden z funkcjonariuszy sprawdził w systemie, czy skazany podlega zatrzymaniu. System upewnił go, że tak. Pan Wojciech próbował tłumaczyć, że stan zdrowia nie pozwala mu na osadzenie, że ma na to zaświadczenie od lekarza, że złożył wniosek o odroczenie kary do chwili, aż wypowie się Sąd Najwyższy. Jednak policjantów nie przekonał, próbowali zapiąć mu na kajdanki na rękach, za plecami. Próbowali dłuższy czas, bo chyba obecność włączonej kamery telewizyjnej powstrzymywała ich przed bardziej stanowczą interwencją. W obronie pana Wojciecha stanęła jego żona, tłumacząc policjantom, że jest lekarzem i że mąż nie powinien przy jego stanie zdrowia zostać zatrzymany i osadzony. Policjanci zapewniali, że najpierw zostanie zawieziony do szpitala, by tam lekarze orzekli, czy mężczyzny próbowały też jego matka i teściowa. Zrobiło się głośno, gospodarz był wyraźnie przerażony takim obrotem sprawy. Policjanci zaczęli działać bardziej zdecydowanie, opierającego się skutego mężczyznę zaczęli pchać w kierunku radiowozu. Przez krzyk protestu starszych członków rodziny przebijał krzyk dwuletniej córki wołającej tatę. Po odjeździe radiowozu zgromadzeni próbowali zrozumieć, co tu się obronie nauczyciela z MielcaBohatera tej edycji „Sprawy dla reportera” w programie może nie być, o ile lekarze orzekną, że ma trafić za kraty. Jego znajomi, wychowankowie z sekcji zapaśniczej, krewni zdecydowali się do kamery dać świadectwo jego uczciwości i zapewnić, że absolutnie nie wierzą w jego winę. Dzisiaj najspokojniejsze wydawało się być dwuletnie dziecko. Jakby przekonane, że tata zaraz wróci. AKTUALIZACJA - PIĄTEK GODZ. - Skazany nauczyciel jednak w zamknięciuJak przekazała nam żona zatrzymanego mężczyzny, decyzją sądu mielczanin trafił na oddział obserwacji sądowo-psychiatrycznej słynnego krakowskiego szpitala aresztu śledczego przy ul. Montelupich. To tam zwykle umieszcza się podejrzanych o popełnienie przestępstw, którym przez kilka miesięcy w warunkach zamkniętych przyglądają się biegli psychiatrzy wydający też: "Policja stanęła w obronie godności chrześcijan". J. Brudziński o zatrzymaniu E. PodleśnejŹródło: TVN24/x-newsPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera
“Sprawa dla reportera” obecna jest w TVP od 40 lat. Elżbieta Jaworowicz w ostatnich latach coraz chętniej jednak robi “show”, zamiast przeprowadzać interwencje. Nic dziwnego, że rozbrzmiewają głosy o koniecznych zmianach w programie. Program Elżbiety Jaworowicz to od 40 lat pewna stała w repertuarze TVP. Dziennikarka w ostatnich latach niestety
W czwartek, 25-ego października w Warszawie, w studio TVP nagrano kolejną część do reportażu „Sprawa dla reportera”. Tym razem nagrano ożywioną dyskusję. Po wyświetleniu obecnym krótkiego reportażu nakręconego 11-ego października rozpoczęła się dyskusja. Krótki fragment nakręcony wcześniej wyjątkowo dobrze oddawał sprawę Marty i był bardzo dobrym wprowadzeniem do dyskusji. Zaproszeni eksperci mieli dużo do powiedzenia. Sprawa Marty jest wyjątkowo bulwersująca. Ale w sprawie tej jest też wiele szczegółów nie zawsze przedstawianych zgodnie z prawdą. Może niepotrzebnie, zamiast bardziej koncentrować się na pomocy, zbyt dużo czasu dyskusja przebiegała wokół ustalania czy prostowania szczegółów sprawy. Może… Ważne, że taka dyskusja miała miejsce… Ważne, że nad sprawą Marty nie można przejść do porządku dziennego… Ważne, że sprawy Marty nie można uznać za zamkniętą, jak tego chce Irlandia… Ważne, że są osoby, które chcą pomóc… Ważne, że są szanse… Dyskusja była bardzo ożywiona i trwała dłużej niż zaplanowano. I trwała by jeszcze dłużej… Nie wiemy jaka część tej dyskusji znajdzie się w ostatecznym reportażu. Ale po pierwszej części, którą obejrzeliśmy, jesteśmy pewni, że cały reportaż będzie zrealizowany bardzo dobrze i już teraz bardzo za niego dziękujemy. Bardzo dziękujemy zaproszonym do studia ekspertom za praktyczne rady. Możliwe, że po programie pojawią się też konkretne działania na rzecz przywrócenia sprawiedliwości Marcie. O dokładnej dacie emisji programu poinformujemy jak sami ją poznamy. Wiemy, że będzie to listopad. Prawdopodobnie ok. połowy listopada. Po zakończeniu nagrań, Marta zadzwoniła do rodziny i zdążyła jeszcze bardzo serdecznie podziękować Pani redaktor Elżbiecie Jaworowicz. To była bardzo miła i ciepła rozmowa. Wdzięczni jesteśmy Pani Elżbiecie za dodanie sił i pokrzepienie Marty w rozmowie telefonicznej.
Sprawa dla reportera. Polska 2014. Program społeczno-polityczny dotyczący aktualnych zjawisk i wydarzeń - nieprawidłowości w działalności instytucji, firm i ludzi. Dyskusje o sprawach kontrowersyjnych, bulwersujących społeczeństwo. Czas trwania: 70 minut, Gatunek: Cykl reportaży.
Elżbieta Jaworowicz (nogi aż do podłogi): Dobry wieczór Państwu! Witam Państwa w moim programie „Sprawa dla reportera”. Dziś zajmiemy się bulwersującą sprawą rodziny Frędzli z Bołtupajewa nad Sitwą, którym ktoś od wielu lat obżera jabłka z drzewa. Władze konsekwentnie w sprawie milczą. Prrrroszę o materiał filmowy. MATERIAŁ FILMOWY Drzewo faktycznie bez jabłek, zapuszczona chałupa, rdzewiejący traktor, pies na łańcuchu szczeka. Leokadia Frędzel płacze, dzieci łypią oczyma, najmłodsze śpi w wózku. Alojzy Frędzel usiłuje mówić, że nie ma pracy, ale Jaworowicz mu przerywa: „Naprawdę? Nie ma jabłek?”. Leokadia jęcząc przez łzy mówi, że tamci, to źli ludzie, bo samochód mają. Jaworowicz gna do tamtych. O mało nie zabija się, przełażąc przez dziurę w płocie. Drzwi tamtych zamknięte. Sąsiadka bez górnej lewej jedynki mówi, że kiedyś to było lepiej. Leokadia płacze, Alojzy niedopity patrzy tępo. Dzieci grzebią patykami w kałuży, znajdują niewypał. Jaworowicz to nie interesuje, drąży sprawę jabłek: „To skandal! Coś takiego w państwie prawa!”. Pokazany jest jakiś urzędnik, który nie dostał pisma w sprawie. Jaworowicz w otoczeniu ludzi, którzy krzyczą coś o Żydach. Obudzone harmidrem dziecko w wózku zaczyna płakać. Kamera to uwiecznia. KONIEC MATERIAŁU EJ: Tak było w marcu tego roku. Dziś w studiu gościmy państwa Frędzli z pełnomocnikiem (kamera pokazuje puste krzesło). Czy coś się zmieniło od tamtego czasu? Leokadia: Pani redaktor... EJ (przerywa jej): Czy władze gminy interweniowały? Leokadia: Nooo... EJ: Czy był ktoś z władz powiatu? Leokadia: Więc... EJ: Czy sprawą zajął się wojewoda? Alojzy nic nie mówi, patrzy tępo. Leokadia zaczyna płakać EJ (grzmi): Oto, jak władza traktuje obywateli! (do Ekspertów) Co Państwo na to? Były Poseł: Najwspanialsza Pani Redaktor. Zająłem się sprawą, ostatnio byłem nawet 200 kilometrów od Bołtupajewa i muszę przyznać że sprawa wygląda... EJ (ma gdzieś, gdzie Były Poseł był, zwraca się do Księdza): Co Kościół na to? Ksiądz (głos uduchowiony): Miłość bliźniego nakazuje... EJ (ochoczo podchwytuje temat, zakładając nogę za ucho): Właśnie! Miłość bliźniego, a tu taka ludzka tragedia! Alojzy myśli, że nikt go nie widzi, pociąga „Żołądkową Gorzką”, w tle szloch Leokadii. EJ (wyraźnie nakręcona macha jakimś papierem): Wysłaliśmy w tej sprawie faks do Ministerstwa, oto odpowiedź! Żadnych konkretów, żadnych działań, tylko urzędnicza nowomowa! Co Pan na to, Panie Ministrze??? (zwraca się do siedzącej Pani w zastępstwie Pana Ministra) Pani w zastępstwie Pana Ministra: Dobry wieczór Państwu... EJ (podsumowuje, nie dając dojść do słowa): Szanowni Widzowie! Już ponad trzydzieści lat żyjemy w wolnej Polsce, a po sąsiedzku, tuż za naszymi plecami, dzieją się takie właśnie ludzkie tragedie. O wszystkim tym będziemy mówić jasno i głośno, nawet jeśli komuś się to nie podoba (wywija nogami). Dziękuję Państwu, dobranoc Państwu! Lecą napisy, w tle Jaworowicz tuli wciąż ryczącą Leokadię, Alojzy polewa Byłemu Posłowi, Ksiądz gra w Snake'a. #heheszki #pasta #sprawadlareportera pokaż całość
Zobacz więcej: https://vod.tvp.pl/website/sprawa-dla-reportera,9326195Historią ojca porzuconego przez partnerkę, który sam zajmuje się dwiema małymi córkami.
Poprzedni Następny @adi87q TVP sprawa dla reportera ##sprawadlareportera ##patola ♬ dźwięk oryginalny - Adrian « » Komentarze: Najnowsze: Najlepsze: Następny mem >>
Tamara Gonzalez Perea, która zasłynęła jako blogerka Macademian Girl, zakoczyła wszystkich, pojawiając się w jednym z odcinków "Sprawy dla reportera" Elżbiety Jaworowicz. Wideo, na
Wybory prezydenckie 2020: memy i zabawne obrazki po pierwszej turze - zobacz, co najbardziej bawiło internautów! Wybory prezydenckie: memy z sieci, czyli najlepsze obrazki podsumowujące kampanię i pierwszą turę wyborów. Internauci jak zwykle byli bezlitośni i w swoich memach bez ogródek piętnowali to, co im się nie podobało. 1 z 8 fot. wybory prezydenckie 2020 memy 2 z 8 wybory prezydenckie 2020 memy 3 z 8 fot. wybory prezydenckie 2020 memy 4 z 8 wybory prezydenckie 2020 memy 5 z 8 wybory prezydenckie 2020 memy 6 z 8 fot. wybory prezydenckie 2020 memy 7 z 8 fot. Wybory prezydenckie 2020 memy 8 z 8 fot. Wybory prezydenckie 2020 memy Polecane galerie
JQC5. h4evjdpiea.pages.dev/372h4evjdpiea.pages.dev/386h4evjdpiea.pages.dev/59h4evjdpiea.pages.dev/336h4evjdpiea.pages.dev/58h4evjdpiea.pages.dev/133h4evjdpiea.pages.dev/137h4evjdpiea.pages.dev/359h4evjdpiea.pages.dev/371
sprawa dla reportera memy