Tam gdzie ja zabawa wciąż trwa, pieniądze kobiety i drogie gadżety To jest mój świat to moja codzienność, wieczna libacja i trwała bezsenność Choć inni gadają i się nabijają, Ja chyba się nie zmienię, to kocham szalenie W każdą kobietę celuje swą lunetę, Kotku będziesz moja, więc skosztuj loverboya REF: Świat loverboya

Z sanatorium w Rabce napisałam sms do mojej 78-letniej Babci. „Jest super, Rabką jestem oczarowana, dzieci zachwycone, ludzie fantastyczni, fajne wakacje”. Babcia odpisała „Dagusiu. Wiesz przecież, że świat jest piękny, a ludzie dobrzy”. Jedno proste zdanie, a to taka mądrość życiowa, że aż dech zawsze byłam szczęśliwa, ale ostatnio nie mogę narzekać. Paradoksalnie zmiana nie zaszła w moim życiu, nadal mam duże i małe problemy, borykam się z trudnościami i kłopotami. Zmiana zaszła w mojej głowie. 5 lat temu wybaczyłam sobie przeszłość, skupiłam się na przyszłości i nauczyłam się wykorzystywać dzisiaj. Był to długi proces ale dzięki tej podróży w głąb siebie zyskałam wolność i spokój, o których wcześniej tylko też nakreśliłam jasny plan tego, jak chcę, żeby wyglądało moje życie. Z mniejszą lub większą stanowczością trzymam się go do dziś, dopisuję nowe punkty, skreślam nieaktualne już założenia. I mogę powiedzieć zupełnie pewnie – jestem szczęśliwa. Bez żadnego ale. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić czterema zasadami (mojego) szczęśliwego życia. Może sobie coś z tego też dla siebie zabierzecie? Może coś do tej listy dopiszecie? 1. Pokochaj końcu, tuż przed wielką czwórką, dobrze czuję się we własnej skórze. Jasne, że chciałabym pozbyć się cellulitu, rozstępów, przesuszonych włosów i najchętniej wysłałabym jakieś 5 kg tłuszczu w kosmos. Ale dopiero teraz wyglądam tak, jak chcę wyglądać, może nawet lepiej niż wtedy kiedy miałam 20 lat (bo kto wygląda dobrze obcięty na zapałkę?). Zrozumiałam już, jaki styl do mnie najbardziej pasuje i mam coraz mniej modowych wpadek. W końcu, jak patrzę na swoje zdjęcia, to nie reaguję nerwowo lub odruchowym yyyyy. Szkoda mi życia na eksperymenty. Nawet na wakacjach nie zjem codziennie gofra. Zamiast żalu z powodu utraconych 5 minut przyjemności, skupię się na swoim samopoczuciu – podobam się sobie szczuplejsza, za gofra dziękuję, dbam o siebie. Codziennie. Nauczyłam się przyjmować komplementy, jeśli ktoś mówi mi, że mam ładną sukienkę, nie odpowiadam „No co Ty! Stara szmata”, nawet jeśli sukienka rzeczywiście jest stara. Strasznie żałuję, że dojście do tej wiedzy zajęło mi aż tyle lat. Z szacunku do siebie nie muszę być wszędzie i nie muszę wszystkim innym robić dobrze. W swoim życiu gram główną rolę i dbam o siebie podobnie jak o dzieci, męża i dom. Jestem sobą, innym może się to podobać lub nie. Jeśli się nie podoba, to nie martwi mnie to zbytnio. Każdemu podoba się tylko dolar! 2. Zauważ, że jest się tym, co mam, zamiast tęsknić do tego, czego mi brak. Wszystko, co mi potrzebne – mam. Mąż, dzieci, rodzina, dom, zdrowie. Wszystko inne mija, wraca, zmienia się. Jeśli rodzina pozostanie niezmienna, ze wszystkim innym sobie poradzimy. Nie stać mnie na mercedesa z odkrytym dachem, czy na dom z basenem, ale czy gdybym to miała, byłabym szczęśliwsza? Pierwszy dzień pewnie tak, w kolejne wróciłyby moje zwykłe problemy. Naprawdę jak bardzo było dobrze, zauważamy, kiedy to się spieprzy. A gdyby tak zauważyć to już, teraz, bez katastrof? Zaakceptowałam to, że niektórych rzeczy nie mogę zmienić, ale mogę zmienić swoje do nich nastawienie. Moje dziecko ma wadę wrodzoną. Zamiast płakać przerażona w poduszkę, mieć wyrzuty do Pana Boga – skupiam się na działaniu. Wizyta u najlepszego w Polsce lekarza? Dlaczego nie? Kosztowała tyle samo, co w Krakowie. Konsultacje za granicą? Jasne – poszło mailem, lekarz odpisał na następny dzień. Niestandardowe leczenie – spróbujmy. Codziennie, zamiast myśleć, że spotkało mnie coś strasznego, myślę, co możemy zrobić, żeby było lepiej? I pocieszam się, że przecież mogło być Postaw na o wysoki poziom. Zastawa w moim domu nie jest tylko dla gości. W piątek wieczorem potrafię założyć szpilki, dla męża. Z wyglądu i zachowania nie chcę zamienić się w kurę domową. Jestem w grupie ryzyka – pracuję dla siebie, więc nie mam potrzeby codziennie się stroić, a mąż codziennie wychodzi do biura, gdzie dwudziestoparolatki organizują pokaz mody i kokietują szefa. No taka prawda. Ja wiem, że przecież byłby pajacem, że ja matka dzieciom, że rodzina, że świństwo itp. Oczywiście, wierzę w to, że między nami jest miłość. Wierzę też w to, że ogień w związku z czasem gaśnie i ja też jestem odpowiedzialna za jego podtrzymanie. To, że mam papier i obrączkę na ręce na potwierdzenie tego, że jest mój, nic nie robię w swoim życiu porządek – toksyczni ludzie, niefajne miejsca, głupie poglądy, depresyjne myśli, nieodpowiednie lektury, bałagan w papierach, ubite kubki, ale i nadmiar tłuszczu, stare dresy – do śmieci. Dla siebie samej dbam o najlepsze otoczenie. Nie chcę, żeby były w nim zniszczone graty. Sama sobie kupuję kwiaty. Ma być pięknie, a nie byle jak. To piękno jest w szczegółach mojego Żyj pozytywnie. Nawet jeśli mam beznadziejny dzień, zdarzyło się coś złego, nie mam pieniędzy na koncie i znowu podnieśli mi ratę kredytu, a samochód nie odpalił. Skupiam się na tu i teraz. Do perfekcji opanowałam metodę małych kroków. Coś się spieprzyło? Najpierw to naprawię, a potem skupię się na konsekwencjach. Zazwyczaj chłodne myślenie o działaniu powoduje, że problem robi się że wiele rzeczy mogę zmienić, jeśli jest to tylko możliwe. Bariery są zwykle w mojej głowie, świat stoi otworem. Jeśli czegoś bardzo zapragnę, zrobię to. Nawet jeśli miałoby to trwać latami i wymagało dużo pracy. Będę obracać ten cel w swojej głowie tyle razy, że w końcu znajdę sposób jego osiągnięcia. I małymi krokami, codziennie, zrealizuję patrzę w tył, ani za bardzo nie planuję. Jak byłam młodsza, ciągle coś mi nie pasowało, mówiłam jutro, później, szkoda, że, byle do… Stale żałowałam czegoś, co kiedyś się wydarzyło lub czekałam na coś, co ma nadejść. I tak mijały mi kolejne dni, miesiące, lata. Ludziom bardzo często się wydaje, że jeśli schudną, znajdą miłość. Jeśli znajdą lepszą pracę, kupią dom, w którym będą wreszcie szczęśliwi. Nie widzą tego, że jedno nigdy się nie zmieni – oni sami. I dopóki nie zmienią swojego nastawienia, ani szczupły dom, ani willa z basenem tego nie zmieni. Jak powiedział Dali Lama – „Są tylko dwa dni w roku, w których nic nie może być zrobione. Jeden to wczoraj, a drugi jutro. Dzisiaj jest właściwy dzień, aby kochać, wierzyć i żyć w pełni”. W piosence, którą bardzo lubię jest zdanie – “Dziś mam miliony, jutro – nie wiem” (Reality). Dlatego skupiam się na dniu dzisiejszym, w nim szukam szczęścia. I w sobie teraz, nie za rok, czy tej sprzed pięciu lat. Szczęście jest na wyciągnięcie ręki – przecież świat jest piękny a ludzie dobrzy!Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!

\n \nmój świat jest kobietą chomikuj
Play & Download Hamak MP3 Song for FREE by Hamak Band from the album Świat Jest Kobietą. Download the song for offline listening now. Odkryj źródło swojego piękna i zmień oblicze świata Nie ma ważniejszego pytania w życiu kobiety, niż: „Czy jestem piękna?”. To centrum kobiecego serca. Czym jednak jest piękno kobiety? Czy naprawdę chodzi o to, jaki nosisz rozmiar i czy tylko niektórym dane jest zachwycać sobą innych? Piękno dawniej i dziś, zwłaszcza w męskim świecie, utożsamia się najczęściej z atrakcyjnością seksualną. Posłuchaj o królowej, która odważyła się powiedzieć „nie” tak przedmiotowemu postrzeganiu kobiety. Poznaj Esterę, która zjednywała sobie ludzi swoim pięknem, wszędzie, gdzie się pojawiała, wprowadzała pokój, a w obliczu śmiertelnego zagrożenia nie zawahała się działać, aby uratować cały naród. Posłuchaj o kobiecie, która swoim pięknem zmieniła oblicze świata. Z nagrania dowiesz się: z czego jesteś utkana i dlaczego kobietę nazywa się „boską tajemnicą”, co oznacza być „pełną gracji”, na czym polega „królewskość” kobiecej postaci, dlaczego kobiece „NIE” potrafi zmienić oblicze świata, jak Twoje słowa zastygają w Twoich bliskich, co kobieta ma wspólnego z pszczołą i dlaczego jest to tak ważne. Wydobądź swoje piękno i ocal to, co w tym świecie najlepsze!
Za siódmą górą, za siódmą rzeką Swoje sny zamieniasz na pejzaże, Kiedy się wlecze wyblakłe słońce Oświetla ludzkie wybladłe twarze. Więc chodź, pomaluj mój świat Na żółto i na niebiesko, Niech na niebie stanie tęcza Malowana twoją kredką. Więc chodź, pomaluj mi życie Niech świat mój się zarumieni, Niech mi zalśni

Literatura popularnonaukowa Poradniki Mantak Chia - Miłosny potencjał kobiety ebook Kategoria Tagi Dodał pdf mobi kindle azw3 epub Wschodni mistycy, mędrcy i lekarze przez pięć tysięcy lat z zacięciem odkrywali i zgłębiali niezliczone powiązania seksualności człowieka z czułością, troską i samoświadomością. Niniejsza pozycja to ciekawa poznawczo lektura dla tych, którzy chcą poznawać tajniki filozofii Wschodu, ale przede wszystkim dla tych, którzy pragną wstąpić na drogę prawdziwej, świętej miłości, poznać samych siebie oraz... podnieść własny seksualny tu tao miłości to składnik wizji, w której ludzkie ciało jest świątynią ducha, a miłość, modlitwa i, co najdziwniejsze dla człowieka kultury Zachodu, seks, łączą nas z tym co absolutne, czyli powstała jako zapis seminariów nauczyciela taoizmu Mantaka Chia i jego żony, podczas których ujawniali zachodnim słuchaczom sekrety ezoterycznej seksuologii, medycyny oraz ogólnie pojętej filozofii życia. Wydawnictwo:Jacek Santorski & Co data wydania:2006 (data przybliżona) ISBN:9788360207604 liczba stron:318 kategoria: poradniki język:polski Pliki, komentarze oraz ocenianie dostępne są tylko dla zarejestrowanych użytkowników, zarejestruj się! Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Komentarze, recenzje i oceny użytkowników Nikt jeszcze nie napisał recenzji ani nie ocenił książki Mantak Chia - Miłosny potencjał kobiety Dodaj komentarz Zaloguj się, aby dodać komentarz. Rejestracja jest darmowa i bardzo szybka! Kliknij tutaj, aby założyć konto. Trwa to tylko 15 sekund!. Podobne ebooki do Mantak Chia - Miłosny potencjał kobiety chomikuj, do pobrania pdf

Gdybym to ja był twórcą świata, mój świat byłby zupełnie inny od świata, w którym żyjemy. W moim świecie idealnym nie ma śmierci. Ludzie nie cierpią z powodu chorób. Życiu ludzkiemu nie zagrażają żadne epidemie. Nie znana jest zarówno grypa jak i paraliżujące ze strachu dzisiaj nowotwory.
Jest taki rodzaj kobiet, które sobie cenię. Mój klan. Złe matki, leniwe lambadziary, czy jak je tam zwał. Choć to często są przesadzone żarty, lubię ten mój klan. Kobiety, matki. Takie jak które drugiej nie powiedzą, że przytyła, a raczej, że szczęśliwi kalorii nie liczą, a więcej ciała to więcej miejsc do które nie porównują czasu przeszłego z teraźniejszym, bo wiedzą, że matki zawsze miały i będą miały ciężko i nie ma się co licytować kto miał gorzej, bo jabłek do gruszek porównać się nie które czują, że rolą kobiety nie musi być prowadzenie domu, gotowanie, sprzątanie i usługiwanie innym. Kobiety mogą być kim które za zdradę winią swojego partnera, a nie krótką spódniczkę, czy inną które od innych nie oczekują, że będą szczupłe, zadbane i zrobione. Od siebie mogą, innym pozwalają żyć po które wierzą w balans. W jeden dzień lepią 200 pierogów, w drugi zamawiają na obiad które nie mają wyrzutów sumienia, bo gary leżą w zlewie, a one też które wiedzą, że oczekiwania w stosunku do matek były i są nierealne, więc mają je w głębokim które czują, że nie zakładały rodziny po to, żeby mieć ciężkie i nudne życie. Te, które nie są niewolnicami we własnych domach. Uczą od najmłodszego jak używać rączek i sprzętów. Kto w domu mieszka, ten sprząta. Mój klan to kobiety, które wiedzą, że za swoje niepowodzenia życiowe to one są odpowiedzialne, a nie ich matka, sąsiadka, czy koleżanka z pracy. I jeśli chcą coś zmienić, muszą zmienić swoje nastawienie i życie, a nie życie innych które nie rozliczają się z ugotowanego obiadu, bo przecież obiad w życiu nie jest które czują, że zdania, które trzeba zacząć od przeprosin „wybacz, że pytam, ale” się na głos nie wszystkie te, które kochają swoje dzieci i równie częstol mają dość zabawy w te, które wybierają rozwód, bo pragną te, które kochają siebie i są dla siebie te narzekające puszczające w eter głośne kurwy, jak się życie z nimi nie te, które ugotować umieją tylko wodę na matki które wiedzą, że słoiczki, samojezdne odkurzacze, suszarka bębnowa i catering to sposoby na ułatwianie sobie życia, nie ten mój klan i stale go poszerzam. Za te wszystkie chwile, kiedy chciałyśmy bombelki wysłać kosmos na pewno będziemy się smażyły w piekle. Ale za to w jakim towarzystwie!

Mój świat jest kobietą: dziennik lesbijki • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz!

Obejrzałam kilka dni temu film “Tully”. Film nie mający nic wspólnego z komedią, choć tak się go reklamuje. Momentami wręcz przerażający, kiedy zdajesz sobie sprawę z tego, że, będąc matką, sama kiedyś tam byłaś (albo jesteś). Byłaś wielka jak hipopotam, kiedy super fit mama na widok Ciebie ledwo wleczącej swój dziewięciomiesięczny brzuch wykrzyknęła, że wie, jak się czujesz, bo jej też pod koniec ciąży było ciężko, prawie nie mogła dojść na siłownię! Piekłaś muffinki po nocach, żeby znowu jakaś idealna matka, perfekcyjna pani domu nie obdarzyła Cię spojrzeniem, które jednoznacznie sugeruje, że na matkę to się jednak nie nadajesz. W końcu pamiętasz ten dzień, w którym postanowiłaś nie przejmować się plamą z wymiocin na bluzce, bo przebierałaś się już tego ranka piętnaście razy, a Twój niemowlak wcale nie zamierzał jeszcze iść spać. I ten, kiedy wyszłaś z samochodu i krzyczałaś z bezsilności, bo Twój kilkulatek od 30 minut urządzał scenę o kanapkę pokrojoną w trójkąty, a on chciał w trójkąty. I patrzyłaś z obrzydzeniem na swoje pociążowe filmie uderzyło mnie jedno – główna bohaterka z chwilą przyjścia na świat kolejnego dziecka staje się robotem. Wielofunkcyjną maszynką do produkcji mleka, zmieniania pieluch, bujania, huśtania i zabawiania noworodka, terapeutką dla dziecka o specjalnych potrzebach, dietetykiem dbającym o właściwe odżywianie całej rodziny, robotem sprzątającym chatę na błysk, żeby nie zapomnieć o świeżych kwiatach, rozdającym dobre słowo, kiedy akurat go potrzeba, odrabiającym lekcje, wożącym na treningi, negocjującymi z dyrekcją szkoły dzieci, a w końcu rodzicem, który w tym wszystkim musi znaleźć niczym nie zakłócony moment dla każdego dziecka. I zaspokajać potrzeby partnera, wszak wiadomo, facet to facet. Nikt już nie pyta, czy dobrze się czujesz, czy ogarniasz i czy potrzebujesz pomocy. W końcu wszystkie tam byłyśmy i („hello” zdają się wołać karcące spojrzenia) dałyśmy radę! Więc i Ty dasz. No, już, koniec mazgajenia, do roboty, piszę ten tekst dlatego, że ten film, a raczej pokazana w nim rzeczywistość, zwyczajnie mnie zezłościła. I jeśli jedna rzecz dotychczasowo w byciu matką wychodzi mi bezbłędnie to właśnie to. Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość!Rzecz, która wychodzi mi perfekcyjnie to pozostanie sobą. Z chwilą urodzenia dzieci nie zapomniałam o ważnej w moim życiu osobie – o sobie! Jeśli postawisz swoje potrzeby na samym końcu kolejki, prawdopodobnie nigdy nie ujrzysz ich realizacji. Jeśli SAMA o siebie nie zadbasz, nikt inny tego nie zrobi. Jeśli Ty sama nie zauważysz cieniutkiej granicy, za którą kończy się cierpliwość, normalność i zwykła radość życia, nikt jej nie zauważy. Możesz udawać bohaterkę, jeśli akurat tak jest Ci wygodniej, możesz nie chcieć nikogo prosić o pomoc, ale nie daj sobie wmówić, że z chwilą, kiedy zostałaś matką, przestałaś filmie ojciec dzieci wygłasza z oburzeniem „To do niej niepodobne, wyszła z domu, zostawiła dzieci same, bez żadnej opieki. Nigdy wcześniej nie była taka nieodpowiedzialna”. Na co lekarka pyta, zdziwiona „Ale przecież Pan był wtedy w domu”. Z ręką na sercu powiedz sama, ile razy już w swoim życiu usłyszałaś tą kwestię? Albo od zatroskanych krewnych, które (celowo piszę które, bo to zwykle Paniom się to nie mieści w głowie) nie mogą uwierzyć, że wyszłaś z domu bez dzieci, wyjechałaś bez męża i dzieci na weekend, albo nie daj Boże na delegację. Jak to tak? I zostawisz dziecko tak samo, z ojcem?Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Facet potrafi rewelacyjnie zająć się dzieckiem. Mało tego, potrafi też coś wyprać, ugotować. Zanim poznał Ciebie nie umierał z głodu i brudu i jeśli nawet Ci się wydaje, że bez Ciebie sobie nie poradzi – jesteś w błędzie i robisz sobie sama na złość. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś – masz właśnie teraz okazję dać mu szansę!Pod kilkoma postami blogerek, które zachwalały ten film, w szczególności fakt, że jest skierowany do matek małych dzieci, pojawiły się komentarze, że „chętnie bym obejrzała, ale nie mam z kim dziecka zostawić, może, jak przestanę karmić, nie mam jak wyjść z domu, nie mam możliwości”. Serio? To się nadal dzieje w 2022 roku? Choć tyle się o tym klepie? Kobiety, matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Film trwa 1,5 godziny! Ojciec Waszego dziecka spokojnie może z nim zostać na 2 godzinki (jeśli mieszkasz w mieście i masz kino pod nosem), lub udać się z potomkiem na spacer, żebyś mogła obejrzeć film (jeśli kino masz dalej). Nawet jeśli nadal karmisz!Czy to nie jest tak, że on, mimo tego, że ma gromadkę dzieci w domu, jednak wychodzi i to często zaraz po powrocie ze szpitala tego najmłodszego, bywa i na firmowych imprezach i na delegacjach i na ważnych meczach? A przecież jego życie też się zmieniło, cholera jasna! Nie rób sobie sama kuku bawiąc się w matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! W domu jest ZAWSZE coś do zrobienia, a każdy kąt jakby wołał o Twój dotyk. Oczywiście w komplecie z mokrą ściereczką. Dzieci mają OGROMNE potrzeby i one nigdy się nie kończą. Są zawsze głodne, mają projekty, zmartwienia i dziurę na kolanie. Zawsze trzeba albo piec babeczki na szkolną imprezę, albo szykować kostium na bal przebierańców, albo pocieszać, bo dziewczyna rzuciła, albo wozić na trening. To się nigdy nie kończy, bo potem masz matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Nie ma nic złego w postawieniu siebie na pierwszym miejscu. Nie da się wybierać z pustego banku, jeśli sama jedziesz na rezerwie emocji i zaspokajania swoich potrzeb, nie jesteś w stanie zaspokajać czyichś. Zupełnie jak w samolocie – najpierw zakładasz maskę sobie, dopiero potem dziecku. Martwa (tutaj wstaw słowo, które Ciebie najbardziej dotyczy – wycieńczona, zaniedbana, sfrustrowana) mu raczej nie matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Nie ma nic złego w dniach, w których zaspokoisz tylko najistotniejsze potrzeby swojej rodziny, pozostałe zostawiając na lepszy dzień. Jeśli nakarmisz, przytulisz, wykąpiesz i zapewnisz bezpieczny dom, zrobiłaś już bardzo wiele. W dni, w których wydaje Ci się, że wyjście z piżamy o 17 jest nadludzkim wysiłkiem, to matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Możesz spędzić czas, tak, jak lubisz. Nie musisz na to czekać, aż Twoje dziecko się wyprowadzi. Możesz wydać pieniądze na siebie, na swoje potrzeby i przyjemności. Zasługujesz na nie tak samo bardzo jak Twoje dziecko. Możesz zrobić coś, czego Ty chcesz, zupełnie po matki, żony, kochanki, mam dla Was ważną wiadomość! Przestańcie z ojców robić kaleki a z siebie cierpiętnice. To się powoli robi nudne. I wcale nie musi tak być! Moje dzieci nie dostaną wszystkiego o czym zapragną, kosztem tego, że coś, o czym pragnę, dostanę ja. Poszłam na ten film, choć moje dzieci wolały, żebym robiła wtedy coś zupełnie innego. Czytałam te czekające na mnie bajki na następny dzień. Bez poczucia, że ktokolwiek coś stracił. Bez poczucia, że poświęciłam absolutnie wszystko. I wszyscy, ja, mój mąż i dzieci, zyskaliśmy na tym, że z tego domu wychodzę. A Ty? Kiedy zrobiłaś coś TYLKO dla siebie? I nie mówię o drzemce na fotelu dentystycznym. Nieźle się napracowałam, żeby napisać dla Ciebie ten post, uff. Teraz czas na Ciebie, razem tworzymy to miejsce. Będzie mi miło, jeśli pozostaniemy w kontakcie. Jest kilka opcji:Zostaw proszę komentarz. Dla Ciebie to moment, a dla mnie istotna mój fanpage na Facebooku, dzięki temu będziesz na ten tekst trafia do Ciebie – podziel się nim ze śledzić mnie na Instagramie, gdzie oprócz fotek moich dzieciaków znajdziesz całą masę zdjęć żarcia i butów!
Mój świat zawsze był mały, ale teraz, stał się malutki. Rainey potaknęła głową i wróciła do kuchni. Marco pozostał z nami w pokoju. Izzy i ja spojrzałyśmy na niego, gdy Effie pracowała nad zdjęciem plastiku z pudełka czekoladek. – Czy zamierzasz tak po prostu tutaj stać? – zapytałam. Spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami.
Dixie jest kobietą Analizując twórczość Petera Taylora (1919-1994), autorka podejmuje w książce temat współcz... Mój Mały Świat 3-4 latki Cena: zł Szanowni Państwo, w ręce waszych dzieci oddaję swoją książkę mając nadzieję, że będzie ona... Świat wahadełek Pierwsza tego typu książka na polskim rynku. Po krótkiej instrukcji wyjaśniającej korzysta... Sukces jest kobietą Sukces przyjdzie szybciej, niż myśliszInspirujący, błyskotliwy, a przede wszystkim skutecz... Grzech jest kobietą Historie kobiet nieidealnych, które zrobiły coś, czego robić się nie powinno. Dwunastu wsp... Walka jest kobietą Kiedy walczą mężczyźni, wybuchają bomby i latają koktajle Mołotowa. Kiedy walczą mężczyźni... Mój dom. Mój świat Na początku był Mój dom. A potem Mój świat. Jako dziecko zaznał cudownego domu z uśmiechem... XHIu7k.
  • h4evjdpiea.pages.dev/129
  • h4evjdpiea.pages.dev/216
  • h4evjdpiea.pages.dev/399
  • h4evjdpiea.pages.dev/161
  • h4evjdpiea.pages.dev/80
  • h4evjdpiea.pages.dev/286
  • h4evjdpiea.pages.dev/325
  • h4evjdpiea.pages.dev/201
  • h4evjdpiea.pages.dev/73
  • mój świat jest kobietą chomikuj