Świetny artykuł o suplementach w @spiderswebpl, w którym głos zabiera szef Fundacja Badamy Suplementy - Maciej Szymański i główny dietetyk Fundacji… Polecane przez: Sylwia Szeleźnik „💊 Polacy ślepo wierzą w moc suplementów, tymczasem większość z nas ich nie potrzebuje - pod warunkiem, że zadbamy o prawidłowe żywienie…
Przejdź do zawartości Strona GłównaO mnieBlogKalkulator kcalSklepJadłospisyJadłospisy szablonoweJadłospisy indywidualneKonsultacjeWebinaryE-bookiKontaktWooCommerce CartWooCommerce My AccountStrona GłównaO mnieBlogKalkulator kcalSklepJadłospisyJadłospisy szablonoweJadłospisy indywidualneKonsultacjeWebinaryE-bookiKontakt O mnieZuzanna Strzemkowska2021-11-08T18:37:34+00:00 Dietetyk Niemcy – Zuzanna StrzemkowskaCześć! Cieszę się, że tu jesteś!Nazywam się Zuzanna Strzemkowska i jestem dietetykiem klinicznym oraz psychodietetykiem. Cechuje mnie wielka empatia, wrażliwość i chęć pomocy innym. Specjalizuję się w żywieniu przy insulinooporności, chorobach tarczycy oraz zaburzeniach hormonalnych i metabolicznych. Pomagam swoim podopiecznym nie tylko w normalizacji masy ciała, ale przede wszystkim w poprawie stanu zdrowia oraz samopoczucia. Studia magisterskie na kierunku dietetyka ze specjalizacją żywienie kliniczne nauczyły mnie korzystać z rzetelnych, naukowych źródeł, a lata praktyki jako dietetyk oraz psychodietetyk wzmocniły u mnie holistyczne podejście i traktowanie swoich pacjentów z ogromną empatią. Stale się dokształcam, biorę udział w konferencjach medycznych, dietetyki klinicznej, webinarach. Ukończyłam kurs psychologii dla dietetyka oraz jestem po szkoleniu SOIT – School of Insulinresistance Therapy. Bardzo ważne we współpracy jest dla mnie kompleksowe zrozumienie Twoich potrzeb, aby dostosować skrojony na miarę plan dietetyczny oraz okazać Ci taką pomoc i wsparcie jakiego oczekujesz. Mam świadomość, że każdy pacjent jest inny i ma inne potrzeby, dlatego oferuję zarówno jadłospisy indywidualne, jak i konsultacje dietetyczne oraz diety szablonowe. Obecnie mieszkam w Niemczech, ale poprzez współpracę online jestem w stanie pomóc pacjentom z całego świata. Niezależnie od tego, gdzie jesteś – w Polsce, w Niemczech, w Norwegii czy Wielkiej Brytanii, zapraszam do współpracy. Zgłoś się do mnie, a pomogę Ci osiągnąć Twój cel! Nazywam się Zuzanna Strzemkowska. Jestem dietetykiem klinicznym oraz psychodietetykiem. Cechuje mnie wielka empatia, wrażliwość i chęć pomocy innym. Specjalizuję się w żywieniu przy insulinooporności, chorobach tarczycy oraz zaburzeniach hormonalnych i metabolicznych. Pomagam swoim podopiecznym nie tylko w normalizacji masy ciała, ale przede wszystkim w poprawie stanu zdrowia oraz samopoczucia. Studia magisterskie na kierunku dietetyka ze specjalizacją żywienie kliniczne nauczyły mnie korzystać z rzetelnych, naukowych źródeł, a lata praktyki jako dietetyk oraz psychodietetyk wzmocniły u mnie holistyczne podejście i traktowanie swoich pacjentów z ogromną empatią. Stale się dokształcam, biorę udział w konferencjach medycznych, dietetyki klinicznej, webinarach. Ukończyłam kurs psychologii dla dietetyka oraz jestem po szkoleniu SOIT – School of Insulinresistance Therapy. Bardzo ważne we współpracy jest dla mnie kompleksowe zrozumienie Twoich potrzeb, aby dostosować skrojony na miarę plan dietetyczny oraz okazać Ci taką pomoc i wsparcie jakiego oczekujesz. Mam świadomość, że każdy pacjent jest inny i ma inne potrzeby, dlatego oferuję zarówno jadłospisy indywidualne, jak i konsultacje dietetyczne oraz diety szablonowe. Obecnie mieszkam w Niemczech, ale poprzez współpracę online jestem w stanie pomóc pacjentom z całego świata. Niezależnie od tego, gdzie jesteś – w Polsce, w Niemczech, w Norwegii czy Wielkiej Brytanii, zapraszam do współpracy. Zgłoś się do mnie, a pomogę Ci osiągnąć Twój cel! Zobacz moje produkty Twoja dieta jest twoim najlepszym GłównaO mnieBlogKalkulator kcalSklepJadłospisyJadłospisy szablonoweJadłospisy indywidualneKonsultacjeWebinaryE-bookiKontaktZapisz się do newslettera i bądź na bieżąco!Otrzymaj dostęp do darmowych porad dietetycznych. EUR € PLN zł Polecani dietetycy z całej Polski. Poznaj opinie pacjentów i umów się bezpłatnie na konsultację (w gabinecie lub online). EN ZALOGUJ SIĘ

Po prostu zleć usługę odchudzania profesjonalistom firmy Trener personalny Olga Trojan z miejscowości Niemcy. Zdobędą Cię swoim zaangażowaniem i fachowością. Na terenie Niemiec są jednymi z najlepszych. Napisz w krótkim formularzu na czym Ci zależy i poznaj dobrą ofertę spełniającą Twoje wymagania. Chesz znaleźć dobrego specjalistę z zakresu rewelacyjnego odchudzania z Niemiec, dzięki któremu szybko zrealizujesz swoje cele? Firma Barbara Janusz jest gotowa Ci pomóc. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą - nie pożałujesz. Firma Weronika Podlaszczak dietetyk kliniczny zajmuje się usługami z zakresu odchudzania. Wyróżnia się wspaniałymi efektami. Ci dietetycy nie mają sobie równych. Wybierz ich numer natychmiast po więcej szczegółów - naprawdę warto. Przekonaj się, że firma, którą zatrudnisz do odchudzania ma wystarczającą wiedzę i doświadczenie do realizacji Twoich potrzeb. Jeszcze dziś skontaktuj się z nimi. Witam Z chęcią pomogę w utracie zbędnych kg i poprawieniu sylwetki . Możemy kontaktować się telefonicznie lub osobiście jeśli będzie nie duża odległość od siebie . Pomogę w treningach i diecie . Do zobaczenia !! Dołącz do naszych Dietetyków w Niemczech Działasz na rynku jako Dietetyk i szukasz nowych Klientów z Niemiec lub okolic? Załóż konto i realizuj potrzeby zainteresowanych Klientów z Oferteo! Oddaj sprawę we właściwe ręce i powierz prace tym zawodowcom w kwestii odchudzania. Przedstawią Ci dobrą ofertę - sprawdź już dziś, nie pożałujesz. Firma Adrian Olczyk świadczy swoje usługi w bardzo przystępnej cenie. Skupia się na Klientach z rejonu Niemiec i z sąsiednich miast. Ażeby uzyskać dopasowaną ofertę skontaktuj się już teraz - możesz tylko zyskać. Szukasz specjalistów od najlepszego odchudzania w rejonie Niemiec lub w rejonie powiatu? Ofertę możesz otrzymać jeszcze dzisiaj, więc nie trać czasu.

Cześć, mam na imię Martyna. Jestem fizjoterapeutką, dietetykiem i terapeutką integracji sensorycznej. Od 2,5 roku towarzyszę mojemu Synkowi w odkrywaniu świata wszystkimi zmysłami, dzielę z nim moją miłość do gotowania i przebywania na łonie natury. Od kilku lat pracuję z Dziećmi z różnego rodzaju trudnościami w rozwoju sensomotorycznym i czuję, że to jest to, co kocham
Więcej tańszej mąki, ale za to orzechy laskowe czy cukier zamiast słodzików – to tylko niektóre różnice w składnikach wyrobów dostępnych u nas i w Niemczech. Tak wykazała analiza kilkudziesięciu produktów. Część ekspertów uważa, że stosowanie mniej wartościowych surowców może oznaczać dyskryminację polskich klientów. Jednocześnie specjaliści dodają, że rozbieżności mogą też wynikać z odmiennych preferencji nabywców. Niemcy są mocno wyczuleni na jakość, a dla Polaków ważniejszy bywa wyraźny smak. Branża wskazuje też, że sami producenci robią krok w kierunku zmian. Zapowiadają np. to, że olej palmowy zastąpią zdrowszymi tłuszczami. Badanie wykazało, że w Niemczech np. jeden z batonów zawiera mąkę pszenną pełnoziarnistą – 16,1%. W Polsce ten składnik również jest obecny, ale w mniejszej ilości – 6,1%. Ponadto zastosowano mąkę pszenną oczyszczoną – 12,3%. Jak wyjaśnia Hanna Stolińska-Fiedorowicz, znany dietetyk kliniczny, niemiecki produkt ma więcej błonnika i składników mineralnych. Niemniej w polskiej wersji są orzechy laskowe – 9,1%, których z kolei nie ma w tamtejszym wyrobie. – Brak lub zawartość orzechów może wynikać z odmiennych gustów smakowych konsumentów. Producent mógł przeprowadzić w tym zakresie badania i podjąć taką decyzję. I dlatego produkt w Polsce został wzbogacony ww. składnikiem. Ale nie można pomijać faktu, że mąka pszenna, obecna w naszym batonie, jest dużo tańszym i mało wartościowym zamiennikiem. W ten sposób mogły być wyrównane koszty produkcji towaru przeznaczonego na polski rynek – komentuje dr Maria Andrzej Faliński, prezes Stowarzyszenia Forum Dialogu Gospodarczego. W Niemczech mleko fermentowane zawiera odtłuszczony jogurt mleczny i wodę, a w Polsce – mleko częściowo odtłuszczone. Dietetyk podkreśla, że składnik dodany za granicą ma mniej nasyconych kwasów tłuszczowych. Zastosowanie odtłuszczonego produktu jednak wpływa na zmniejszenie wchłaniania witamin A, D, E i K, więc pod tym względem lepszy jest polski artykuł. Ponadto u nas jest koncentrat składników mineralnych z mleka oraz pektyna, której nie ma w tamtejszym artykule. A jest to wartościowy dla zdrowia błonnik. Jednak pozostałe różnice są już na korzyść Niemców. Ich wersja ma sukralozę i acesulfam K. Te sztuczne słodziki nie szkodzą w małych ilościach. W ocenie eksperta, bardziej niezdrowe są składniki obecne w naszym artykule, tj. płynny cukier lub cukier, glukoza. Co więcej, w niemieckiej wersji został użyty produkt serwatkowy, bogaty w wapń. Z kolei inny baton w Niemczech zawiera masło kakaowe, a w Polsce – kakao w proszku (2,5%) o obniżonej zawartości tłuszczu. Dzięki tej różnicy, nasza wersja może być mniej tłusta. Za granicą został użyty tłuszcz palmowy, u nas dodano oleje roślinne (palmowy, shea, z ziaren palmowych). Jak stwierdza Hanna Stolińska-Fiedorowicz, to akurat nie robi większej różnicy dla konsumenta. Za to Niemcy uniknęli karagenu, czyli substancji zagęszczającej, która bywa uznawana za niezdrową. Ponadto oni mają pełne mleko w proszku, a my – odtłuszczone, które również jest obecne w zagranicznym produkcie. Jeden z napojów gazowanych w niemieckiej wersji ma cukier, a w polskiej – syrop fruktozowo-glukozowy. Kolejna różnica polega na tym, że zagraniczny artykuł zawiera cytrynian sodu oraz mąkę chleba świętojańskiego. A w naszym wyrobie użyto sorbinianu potasu, który jest alergenem. Znalazły się w nim też sztuczne słodziki – ascesulfam K i sukraloza. Ponadto u nas zastosowano gumę arabską. Porównano też skład paprykowych chipsów. W Niemczech zawierają olej słonecznikowy – 32%, a w Polsce – palmowy i słonecznikowy w zmiennych proporcjach. Zastosowany u nas zmiennik jest dużo tańszy. Na rynku mówi się, że za kilka miesięcy w Polsce nie powinno być już oleju palmowego, bo mają go zastąpić zdrowsze tłuszcze. Ale warto też zwrócić uwagę na to, że tutejsza wersja ma mąkę pszenną, która jest uznawana za tanią i mało wartościową. Ponadto użyto fruktozy, czyli cukru prostego, sproszkowanej maślanki z mleka, cebuli i czosnku w proszku oraz mączki chleba świętojańskiego. Według badania, tych składników nie ma w niemieckiej wersji. Należy dodać, że płatki śniadaniowe w Polsce mają więcej mąki pszennej pełnoziarnistej. I jest to na nasz plus, podobnie jak to, że w tutejszej wersji występuje wapń, a w tamtejszej – węglan wapnia. Niestety jest u nas używany tańszy olej palmowy. Jak wskazuje branża, ma być on wyeliminowany i zastąpiony słonecznikowym olejem, który jest obecny w niemieckim produkcie. Ale to nie koniec różnic. Nasi zachodni sąsiedzi spożywają korzystną dla zdrowia tiaminę (witaminę B1), jakiej nie znajdziemy w polskim artykule. Tam też stosuje się syrop cukrowy karmelowy, czyli naturalny składnik, a tutaj – syrop cukru karmelizowanego. Ponadto u nich 6,3% stanowi krem karmelowy, a u nas 5,7% pasta karmelowa. Tu jest też nieco niższa zawartość czekolady. Źródło: Monday News Foto:
Praca może być też wykonywana naprzemiennie. Polska firma w Niemczech może np. pracować w tygodniu, a w Polsce w weekendy. Może być też tak, że wyjazdy są cykliczne i następuje regularny powrót do Polski. Np. polska firma jednoosobowa świadczy usługi przez miesiąc w Niemczech, a następny miesiąc pracuje na budowach w Polsce. Dla żadnego z nich monotonna robota przy taśmie produkcyjnej w niemieckim Dingolfingu nie jest szczytem marzeń. Ale lepsze to niż nisko płatna lub żadna praca na Opolszczyźnie. Na Wojtku Łopacie to, że pracuje przy "siódemkach" (takie autko kosztuje jakieś 100 tys. euro i trafia głównie za ocean, do USA) już nie robi wrażenia. - Niespełna trzy lata temu, kiedy trafiłem do fabryki w Dingolfingu, fakt, że pracuję przy taśmie, z której wyjeżdżają takie bryki, miał znaczenie. Dziś ten dreszczyk emocji wraca tylko wtedy, gdy do produkcji wchodzi jakiś nowy model - opowiada 23-latek z Leśnicy. Jego rolą jest wykańczanie podwozia auta tuż przed zjechaniem z taśmy. W ciągu jednej ośmiogodzinnej zmiany przez jego ręce przechodzi jakieś 300 Polsce Wojtek skończył technikum leśne (bo lubi przyrodę) i przymierzał się do studiów w tym samym kierunku. Złożył nawet papiery, ale zobaczył w gazecie ogłoszenie o pracy w niemieckim BMW. - Uznałem, że to okazja, z której warto skorzystać. Nie uśmiechało mi się zarabiać 1500 zł w Polsce - wyjaśnia. Kiedy wyjeżdżał, jeszcze sądził, że uda mu się pogodzić montowanie niemieckich aut ze studiowaniem w Polsce, ale zobaczył, że w fabryce ludzie po studiach robią to samo, co on, więc odpuścił. - Trudno byłoby pogodzić dojazdy na zajęcia z pracą i okazało się, że nie warto - rodziny przyjeżdża raz na dwa miesiące. W Niemczech Wojtek spotyka się ze starszą siostrą, która studiuje w Stuttgarcie finanse i bankowość i w wolnych chwilach (a wolny ma każdy weekend) zwiedza kraj. Coraz bardziej mu się tu podoba. Imponuje mu niemiecka precyzja i porządek. - Rodzicom pewnie jest przykro, ale sami wiedzą, że w Polsce nie mam czego szukać, brak perspektyw. Tu życie jest łatwiejsze. Praca przy samochodowej taśmie to nie jest moje marzenie, ale jeśli podszkolę język i pójdę tu na studia, to znajdę coś bardziej ambitnego - planuje Wojtek. W Leśnicy razem z rodzicami mieszka jego najmłodsza siostra - gimnazjalistka. Czy pójdzie w ślady starszego rodzeństwa i wyjedzie za chlebem i lepszym życiem na Zachód, tego jeszcze Wojtek nie potrafi mam pytanko, kto będzie od poniedziałku pracować na dingolu w BMW?? - wpis na portalu to dwudziestokilkutysięczne miasto, gdzie mieści się fabryka. Latem, kiedy rodzimi pracownicy BMW biorą urlopy, na 20 tysięcy zatrudnionych jedną czwartą stanowią Polacy, głównie z Opolszczyzny, ale - po otwarciu niemieckiego rynku pracy dla państw nowej Unii - także z okolic Lublina, Rzeszowa czy Nowego Sącza. Zatrudniają ich agencje pracy tymczasowej, które współpracują z niemieckim gigantem motoryzacyjnym. Na zimę branża automotive usypia, więc przed bożonarodzeniowymi świętami posypały się w agencjach zwolnienia. Część zatrudnionych w BWM Opolan wróci więc na kilka miesięcy w rodzinne strony albo będzie szukała na miejscu innego zajęcia. Odłożone pieniądze pozwolą im przeżyć bez stresu nawet przez kilka miesięcy na bezrobociu i czekać na wiosenne ożywienie w produkcji osoby zaczynającej pracę w takim zakładzie jak BMW za pośrednictwem agencji pracy wynoszą 1300 euro. Po kilku latach pracy i docenieniu przez majstra (więcej obowiązków, więcej odpowiedzialności) można zarobić nawet 2200 do 2500 pokoju w Dingolfingu kosztuje od 200 do 300 euro miesięcznie, życie na średnim poziomie łącznie z transportem jakieś 300-500 euro. Nawet najmniej zarabiający, a potrafiący oszczędzać, mogą odłożyć co miesiąc i 500 laty podstawowym warunkiem przyjęcia do tej pracy było obywatelstwo jednego z krajów starej UE, dlatego tłumnie trafiali tu mieszkańcy Opolszczyzny z niemieckimi paszportami, głównie z okolic Krapkowic, Strzelec Opolskich i Olesna. - Dziś ważna jest znajomość niemieckiego, potrzebna do kontaktów z majstrami i obsługi komputerów przy linii produkcyjnej - informuje Paweł Singer z Gorzowa od pracy w fabryce w Monachium, gdzie trafił w 2007 roku za pośrednictwem człowieka z Jemielnicy. Przyjechał niemal zaraz po skończeniu technikum mechanicznego w Oleśnie. Niemal, bo przepracował wcześniej miesiąc w jednej z oleskich fabryk. Obsługiwał wtryskarki do aluminium. - Praca nie była zła, za to zarobki na poziomie najniższej krajowej. Żeby dostać więcej, trzeba było brać nadgodziny, przychodzić w soboty i niedziele - wspomina. Do BMW można dostać się na dwa sposoby: na fest (na stałe bezpośrednio do BMW) oraz przez leihfirmę (agencja pracy tymczasowej). Obecnie dostanie na fest uważam za niemożliwe. Leihfirmy zatrudniające do BMW są trzy, przynajmniej o tylu wiem - wpis z nie jest może taka ostra jak niegdyś. Ale jednak dwupaszportowcom jest trochę łatwiej. Niemiecki paszport pozwolił Pawłowi Singerowi na szukanie lepiej płatnego zajęcia za granicą. - Moje wykształcenie nie miało i nie ma żadnego znaczenia w tej pracy. Tu nie potrzeba żadnych kwalifikacji, wystarczą zdolności manualne - przyznaje szczerze Paweł, który w Dingolfingu sprawdza drzwi w autach na końcowym etapie Polski przyjeżdża niemal co tydzień. Tutaj czeka na niego dziewczyna Kasia - studentka pedagogiki. To ona namówiła Pawła na studia. Chłopak jest na czwartym semestrze zarządzania przedsiębiorstwem. Kontynuuje naukę, ale bez wielkiego przekonania, że mu się to na coś przyda. Jeszcze nie wie, czy wrócić do Polski. - Gdyby pojawiły się u nas firmy z zachodnim kapitałem, które zwiększyłyby konkurencję na rynku pracy i dzięki temu oferowałyby godziwe zarobki, to nie zastanawiałbym się - zapewnia 25-letni gorzowianin. Godziwe według Pawła byłoby zarabianie 2500 zł na rękę za 40 godzin pracy w tygodniu w zadaszonej hali. - Nie przyjeżdżamy tutaj, bo nam się tak podoba, czy czujemy się jak w domu. Gdyby nie czynnik ekonomiczny, to mało kto by tu został - uważa Paweł miejsca z PL do Dingolfingu i okolic z okolic Opola, Krapkowic, Prudnika, a także do Polski w piątek po pierwszej zmianie w BMW do PL z DE. Cena 25 euro - wpis na portalu Marek często korzysta z takiego "składkowego" transportu, by wracać z pracy do domowych pieleszy w Zalesiu Śląskim. Bezskuteczne szukanie pracy w Opolskiem zajęło Ani, absolwentce filologii polskiej, ponad pół roku. Startowała do policji na stanowisko archiwistki, ale na teście nie potrafiła wykazać się wiedzą, np. o tym, gdzie trzymane są firmowe pieczątki. Nie dostała się też na staż w urzędzie pracy ani na etat do archiwum sądowego. Inne rozmowy kwalifikacyjne też kończyły się fiaskiem. - Był taki moment, że zrobiłam sobie wykaz wszystkich interesujących mnie miejsc pracy w okolicy i wysyłałam podania jedno za drugim. Było ich może sto. Na nic to się zdało - wspomina. Z urzędu pracy dostała jedno skierowanie do biura przewozowego, ale pracodawca uznał, że nie ma odpowiednich kwalifikacji i doświadczenia. W końcu trafiła na trzy miesiące do recepcji hotelu, ale kierownictwo nie dowierzało jej, że - ze swym wykształceniem - chce dłużej zagrzać tam miejsce i nie przedłużyło okresowej umowy. - Zarabiałam tam najniższą krajową plus kilkaset złotych premii uzależnionej od efektów pracy. Nie zależało mi na wysokich zarobkach na starcie, bo mieszkałam z rodzicami - wspomina krewny pracował już wtedy od kilku lat w fabryce w Dingolfingu. Podpowiedział, jak się tam dostać, choć Ania toczyła wewnętrzne walki na myśl o wyjeździe. - Miałam nieprzyjemne doświadczenia z wakacyjnych wyjazdów do pracy w Holandii, gdzie spotykałam różnych ludzi, także takich, którzy zarabiali głównie na alkohol i narkotyki. Ich imprezowe życie zazwyczaj kończyło się mniej wesoło - pracować, trzeba znać pośrednika, mówić po niemiecku (...). Co innego, żeby zostać tam inżynierem... marzenie. Bezpośrednio do BMW praktycznie nie ma szans się dostać, ostatnie masowe przyjęcia były 10 lat temu... - wpis z nie jest praca, o której marzą intelektualiści, ale pozwala przy montażu samochodów - też nie jawiła się mieszkance Zalesia Śląskiego kolorowo. Najpierw wyjechała na osiem miesięcy. Przykręcała elementy wyposażenia wnętrz aut. - Początki były trudne. Wracałam cała poobijana od wielokrotnego nieumiejętnego wchodzenia i wychodzenia z samochodów. Zastanawiałam się, co ja tam robię - przyznaje. Potem miała przerwę, ale już wiedziała, że chce ostatnie pięć miesięcy Ania znów pracowała w Dingolfingu, wykonując ostatnie testy silników. Na cztery pracujące z nią na tym samym odcinku osoby, dwie są z Polski. W zespole pracowników BMW jest też coraz więcej dziewczyn, więc Ania przestała już być osobliwością. Jest jedna pauza 30-minutowa, tzw. przerwa obiadowa, i trzy 15-minutowe springerpauzy, podczas których na twoje miejsce wchodzi tzw. springer. Jeśli chodzi o pozostałe warunki, to do fabryki pracowników dowożą firmowe autobusy, koszt ok. 20 euro na miesiąc. Odnośnie mieszkań to jest różnie, od syfu poprzez w miarę dobre warunki. Mieszkanie oczywiście załatwia leihfirma, ale można szukać samemu - wpis z Ogromnym plusem tej pracy, oprócz zarobków, jest także atmosfera. "Bajery" to ludzie życzliwi, pozytywnie nastawieni do życia, lubiący się bawić. Niemiecki majster codziennie pyta nas o samopoczucie. Nikt nie daje odczuć, że wykonując proste prace, jesteśmy gorsi - opisuje Ania Marek. Pytana o to, co mogłoby skłonić młodych Opolan (większość pracujących ma od 18 do 25 lat) do powrotu do Polski, wymienia to, o czym wiemy wszyscy - możliwość zdobycia pracy, odpowiednio wysokie płace i ten życzliwy stosunek do pracownika. - Mężczyźni uważają, że żeby utrzymać w kraju rodzinę, muszą zarobić jakieś 3-4 tysiące złotych na rękę. Jeśli nie mają takiej możliwości, to wybierają pracę za granicą i nawet cotygodniowe dojazdy do kobiecie nie ciąży taka presja. Ania ma nadzieję, że coś się jednak w Polsce zmieni na lepsze i pojawi się możliwość pracy na miejscu, dlatego rozpoczęła studia podyplomowe z logopedii w Opolu. - Nie chcę pozbawić się szansy na znalezienie pracy w innym niż obecnie charakterze - podkreśla. Wiele zależy od warunków ubezpieczenia i wybranej kasy chorych. Większość Krankenkassen (zarówno państwowych, jak i prywatnych) finansuje usługi stomatologiczne w Polsce, chociaż zdarzają takie, które tego nie robią. Przed rozpoczęciem leczenia warto więc przejrzeć zawartą umowę lub zadzwonić do swojej ubezpieczalni i
Język wykładowy: niemieckiGrupa kierunków: medyczne, o zdrowiuKwalifikacje: BachelorSystem studiów: sta­cjo­nar­ne, nie­sta­cjo­nar­neStudia dualne
Pomagam klientom poprzez boks w budowaniu mocnych fundamentów technicznych, umiejętności defensywnych i ofensywnych, a także w rozwijaniu siły i ich wytrzymałości. Zapraszam na trening próbny do Gdyni! Wyświetl profil użytkownika Aleksander Włodarczyk na LinkedIn, największej sieci zawodowej na świecie. Aleksander Włodarczyk ma 4
CZWARTEK, 11 MARCA 2021 ROKU – najnowsze informacje z Niemiec i ze świata dla Polaków w Niemczech. 18:20 ORKAN KLAUS DOTARŁ DO NIEMIEC! Pierwszy w tym roku huraganowy wiatr dotarł do Niemiec. Najgorsze warunki pogodowe panowały dzisiaj w Dolnej Saksonii i Nadrenii Północnej-Westfalii. Silny wiatr i który w porywach może osiągać nawet 120 km/h będzie szaleć w Niemczech jeszcze dzisiaj w nocy. Ponadto mogą padać obfite deszcze. Później orkan Klaus przesunie się w kierunku Wrocławia. W Polsce wietrzna i pochmurna pogoda z przelotnymi opadami deszczu, utrzyma się do niedzieli. 18:00 NIEMCY: Na stronie rządu Niemiec opublikowano także w JĘZYKU POLSKIM nowe rozporządzenia rządu federalnego oraz krajów związkowych w sprawie zwalczania pandemii koronyawirusa, które obowiązują od 8 marca 2021 roku. Nowe przepisy dotyczą kontaktów prywatnych, otwierania sklepów detalicznych, muzeów, restauracji oraz testów na Covid i warunków przekraczania granicy. Informacje te udostępniono na stronie Federalnego Komisarza Rządu Uchodźców i Integracji (Beauftragten der Bundesregierung für Migration, Flüchtlinge und Integration). 17:45 Włochy wstrzymują szczepienia serią AstraZeneca. Powodem nagła śmierć żołnierza. Włochy są kolejnym państwem UE, które wstrzymało szczepienia jedną z serii szczepionek przeciw Covid-19 firmy AstraZeneca. Powodem była nagła śmierć 43-letniego żołnierza, zaledwie dzień po przyjęciu preparatu. Postępowanie w tej sprawie prowadzi lokalna prokuratura. 17:30 Białoruskie ministerstwo spraw zagranicznych poleciło w czwartek, by dwóch polskich dyplomatów – konsul generalny w Grodnie i konsul z tej samej placówki – w ciągu 48 godzin opuściło terytorium Białorusi. Jak czytamy w komunikacie resortu, do MSZ wezwano w czwartek charge d’affaires polskiej ambasady w Mińsku Marcina Wojciechowskiego, któremu wręczono notę z poleceniem opuszczenia kraju przez dwóch dyplomatów. 17:00 CZARNY SCENARIUSZ W POLSCE STAJE SIĘ RZECZYWISTOŚCIĄ. RZĄD OGŁASZA LOCKDOWN DLA KOLEJNYCH WOJEWÓDZTW. Nowe obostrzenia w woj. lubuskim i mazowieckim od 15 marca, w woj. pomorskim od 13 marca. W województwie warmińsko-mazurskim przedłużono obostrzenia. Szczegóły na temat lockdownu znajdują się TUTAJ 16:00 Polak zatrzymany na granicy niemieckiej z powodu FAŁSZYWEGO wyniku testu na Covid-19. Polak zatrzymany na granicy niemieckiej z powodu fałszywego testu na Covid-19. Policja federalna aresztowała w poniedziałek kilku mężczyzn podczas kontroli granicznej na autostradzie A93, którzy chcieli wjechać do Niemiec z ewidentnie sfałszowanymi testami na koronawirusa. Niemieckie media, powołując się na komunikat policji, opisały szczególny przypadek 22-letniego Polaka, który do sfingowanych dokumentów dołożył jeszcze wielce kuriozalną historię dotyczącą przebiegu swojego badania na Covid-19. Czytaj dalej 15:30 CNN: w Jemenie dzieci umierają z głodu, blokada dostaw paliwa pogłębia kryzys humanitarny. Prowadzona przez Arabię Saudyjską blokada dostaw paliwa do kontrolowanego przez rebeliantów Huti północnego Jemenu grozi dalszym pogłębieniem poważnego kryzysu humanitarnego w regionie – alarmuje w czwartek CNN. Przez brak paliwa nie można dostarczać żywności, z głodu umierają dzieci. 14:00 Chile w tym tygodniu stało się krajem najszybciej szczepiącym swoich obywateli przeciw Covid-19 i pod względem tempa szczepień wyprzedziło nawet Izrael – wynika z danych portalu Our World in Data. 13:00 Niemcy wprowadzają paszporty szczepionkowe! “W całym kraju będą dostępne w ciągu 8 tygodni”. Niemcy wprowadzają paszporty szczepionkowe. Rekordowym tempie 5 dni niemiecki rząd znalazł w ramach “procedury bez przetargu” wyłonił dwie firmy, które zajmą się opracowaniem nowego dokumentu – informuje “Spiegel”. Zamówienie ma wartość 2,7 mln euro. Niemieckie Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało, że cyfrowe świadectwa szczepień będą dostępne w całym kraju w ciągu 8 tygodni. Opracowaniem niemieckich paszportów szczepionkowych zajmie się wielki koncern raz start up z Kolonii Spółka Ubrich oraz IBM to dwie z 29 firm, które zostały wybrane do realizacji rządowego zamówienia na paszporty szczepionkowe. Jak dowiedziała się “Spiegel” od firmy Urbich cyfrowe świadectwa szczepień tworzone są następująco: każda osoba zaszczepiona w Niemczech przeciw koronawirusowi otrzymuje kod QR w centrum szczepień lub u lekarza rodzinnego – na plastikowej karci, na kartce papieru, e-mailem lub w aplikacji. Kod ten zawiera dane osobowe pacjenta, szczegóły dotyczące daty szczepienia, rodzaju otrzymanego preparatu oraz losowy numer. Czytaj dalej>>> 12:50 Dania wstrzymała szczepienia preparatem AstraZeneca – informuje “Deutsche Welle“. Duński rząd w czwartek ogłosił swoją decyzję. “Możliwy jest poważny efekt uboczny w postaci śmiertelnych zakrzepów krwi” – napisał na Twitterze minister zdrowia Danii Magnus Heunicke. “Działamy wcześnie, aby zbadać, czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy” – dodał. Na początku tygodnia szczepienia AstraZenecą zawiesiła Austria, po tym jak 49-letnia kobieta zmarła tam z powodu zatoru krwi po szczepieniu, a druga 35-latka ciężko zachorowała. Czytaj dalej poniżej 12:00 Hiszpania: Władze aglomeracji Madrytu odmawiają zaostrzenia restrykcji na Wielki Tydzień. Władze wspólnoty autonomicznej Madrytu odmówiły wdrożenia nowych obostrzeń przeciwepidemicznych, które ministerstwo zdrowia Hiszpanii zapowiedziało w związku z Wielkim Tygodniem. Wśród nich jest zakaz opuszczania regionów. 11:30 “Bild”: Ta kobieta z Polski jest najważniejszą osobą za kulisami niemieckiej edycji “Let’s Dance”! “ONA jest najważniejszą kobietą za kulisami „Let’s Dance” – widziała w majtkach nawet głównego sędziego Joachima Llambi (56) w majtkach!” – piszą dziennikarze “BILD am SONNTAG“. Mowa o utalentowanej i bardzo pracowitej 58-letniej Polce, która od 14 lat jest mistrzynią szycia kostiumów scenicznych i ulubioną krawcową gwiazd. Pochodząca z Polski stylistka posiada swoją pracownię w Bonn. W każdym sezonie projektuje około 350 kostiumów – na jeden potrzebuje od 60 do 100 godzin pracy. „Czasami do sukienki trzeba przyszyć 25 000 cyrkonii, wszystkie ręcznie” – czytamy na stronach magazynu “Bilda”. Projektantka Katia Convents na kostiumach dla tancerzy zna się jak mało kto na świecie, gdyż sama była tancerką. Podczas swojej kariery tanecznej odnosiła sukcesy zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. W mistrzostwach świata w kategorii “Ten Dances” zajęła ze swoim partnerem szóste miejsce, a mistrzostwach Europy w kategorii “Standard” piąte miejsce. W mistrzostwach świata w tańcach standardowych uplasowała się na ósmym miesiącu. W Olsztynie Katia Convents ukończyła studia w zakresie dietetyki. Jak wyjaśnia w biogramie na swojej stronie internetowej, projektantką została trochę przez przypadek. W czasach szczytu jej kariery tanecznej w Polsce bardzo trudno było kupić jakiekolwiek kostiumy. Zaczęła je więc szyć sama. W rozmowie z “Bildem” wyjaśniła, że mogła kopiować wykroje od swojej mamy i babci, które były krawcowymi. Tworzone przez Katię kreacje bardzo podobały się innym tancerzom, którzy szybko zaczęli korzystać z jej usług. Czytaj dalej>>> W Niemczech rozpoczęła się trzecia fali epidemii koronawirusa – oświadczył w czwartek szef berlińskiego Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) Lothar Wieler. Rośnie liczba nowych zakażeń – ostatniej doby wykryto ich 14 356; zmarło 321 chorych na Covid-19. Liczba nowych infekcji koronawirusem w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców w ciągu ostatnich siedmiu dni wzrosła do 69,1 na 100 tys. Dzień wcześniej wskaźnik ten wynosił 65,4. „Mamy bardzo wyraźne powody, by twierdzić, że trzecia fala koronawirusa już się zaczęła. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni” – powiedział Wieler podczas wywiadu dla Stowarzyszenia Dziennikarzy ONZ (ACANU). Dodał, że mimo szczepień należy zachować jak najbardziej restrykcyjne środki zapobiegawcze, takie jak noszenie maseczek i utrzymywanie dystansu społecznego. 10:00 Od 14 maja do Grecji będą mogli przyjeżdżać zagraniczni turyści, którzy są zaszczepieni przeciwko Covid-19, przeszli chorobę i wytworzyli antyciała lub mają negatywny wynik testu na obecność koronawirusa – poinformował minister turystyki Charis Teocharis. 09:00 W wypadku na A2 w Niemczech, do którego doszło w środę, 10 marca br. koło Magdeburga, polski kierowca odniósł ciężkie obrażenia. Do zdarzenia doszło tuż przed godziną na autostradzie A2 w kierunku Hanoweru. Jak informuje dziennik “Mitteldeutsche Zeitung” polski kierowca ciężarówki prawdopodobnie nie zauważył, że z powodu robót drogowych jadący przed nim TIR, również prowadzony przez Polaka, musiał zahamować. Siła kolizji była tak duża, że obie ciężarówki zostały poważnie uszkodzone. Żadna z nich nie nadawała się do dalszej jazdy. Z we względu na konieczność odholowania obu pojazdów i akcję ratunkową autostrada A2 w okolicach zjazdu Magdeburg-Rothensee była zablokowana przez kilka godzin. Polski kierowca, który spowodował wypadek z ciężkimi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Na zdjęciu opublikowanym przez policję w Magdeburgu widać, że kabina jego pojazdu została zmiażdżona. Czytaj dalej>>>
Sv7pd.
  • h4evjdpiea.pages.dev/331
  • h4evjdpiea.pages.dev/20
  • h4evjdpiea.pages.dev/90
  • h4evjdpiea.pages.dev/347
  • h4evjdpiea.pages.dev/316
  • h4evjdpiea.pages.dev/235
  • h4evjdpiea.pages.dev/357
  • h4evjdpiea.pages.dev/63
  • h4evjdpiea.pages.dev/382
  • polski dietetyk w niemczech